Wybór projektu
Chcieliśmy dom w okolicach 90-100 m2. Pierwszą myślą był dom typu 1 i 1/2 Miniaturka (Archon), czyli z poddaszem użytkowym. Potem, trochę bardziej intensywnie pod wpływem dewelopera, zastanawialiśmy się nad parterówakmi.
Z poddaszem użytkowym:
+ mniejsza powierzchnia zabudowy = więcej miejsca na działce
+ bardziej zwarta bryła
+ skosy na poddaszu (subiektywny osąd: dla mnie to plus, bo zawsze mi się to podobalo - zwłaszcza okna połaciowe)
- koszt schodów
Parterówka:
+ bardziej ustawne pokoje
+ wysoki strych
- mało albo wcale miejsca na działce
- parterówka bardziej przypomina mi mieszkanie niż dom (subiektywny osąd)
Ogólnie mówiąć, to jeśli ktoś nie ma "słabości do" skosów, schodów, wyraźnego oddzielenia strefy dziennej od nocnej, dwóch łazienek, do tego ma działkę przynajmniej 800-900 m2, to lepszym wyjściem jest paterówka około 90m2 z wysokim strychem. Ja mam słabość ;)
Poważnie mówiąc, to decydujacy był u nas fakt, że nie mogliśmy mieć (z różnych względów) większej działki i nie chcieliśmy rezygnować z ogrodu. Dom 90m2 z poddaszem użytkowym daje się ładnie umieścić na działce 600 m2 tak, że będzie gdzie rozłożyć basen, albo nawet pograć w badmintona.
Nasz deweloper nie miał z nami łatwo jeśli chodzi o wybór projeku. Uzyskałam wyceny dla kilkunastu projektów. Finalistami byli: Miki II (pracownie Dominanta), Kropla Nadziei M185 (Murator), i Dom w Antonówkach ver.2 (Archon).
Miki II miął za mały salon i schody w salonie - elementy "na nie" dla mojego męża. Kropla Nadziei już była wybrana (i zamodelowana w 3D)... W ostatniej chwili zauważyliśmy ściankę kolankową wysokości 73 cm i brak strychu w projekcie, a strych był dla nas koniecznością. Wtedy znaleźliśmy antonówki. I tak zostało. Mąż czasem jeszcze wspomina Kroplę Nadziei. Gdyby nie ten strych, przeżyłby pewnie ściankę kolankową. Ja bym chyba jednak nie przeżyła ;)